Przejdź do treści
Znajdujesz się: Mieszkańcy
imieniny: Czesława i Agnieszki
20 kwietnia 2024
Czcionka duża - powiększenie  Czcionka średnia - powiększenie  Czcionka standardowa  Widok standardowy  Widok dla słabowidzących 

Mieszkańcy

Styczeń


Dzień krótki długa noc

na nogi zarzucony koc

Mkniemy saniami w kuligu

dużo,dużo,dużo śniegu

Wiatr od wschodu zacina

mróz szczypie ,styczeń zima

Stoją jodły ,stoją w śniegu

jedzie kulig konie w biegu

Z nozdrzy parą parskają

galopem ,galopem radość mają

Do chłopca tuli się panna

jaka piękna ta sanna

Konie w podkowy podkute

nie straszne nam mrozy lute

05.02.2015.


Obok Ty

 

Idę drogą życia

dług bez pokrycia

Spotykam na niej ludzi

tak się trzeba trudzić

Droga kręta zawiła

A obok Ty

Ty moja miła

Mówią mi Twoje oczy

że będziesz przy mnie kroczyć

Ty idziesz nie ustajesz

to Ty nadzieje dajesz

A jak nam pomoże Bóg

spłacimy życia dług

20.02.2015.


Mało

 

Za mało w życiu wypiłem

Za mało wżyciu paliłem

Za mało wżyciu nie spałem

Za mało w życiu kochałem

Za mało dziewczyn na sianie

Za mało Ciebie kochanie

Za mało pieniędzy marnych

Za mało Twych oczu czarnych

Za mało z Tobą spałem

Za mało od Ciebie dostałem

Za mało we mnie wiary

Za dużo jestem stary

21.02.2015.


Kochanka wariata

 

Czy to prawda czy żart?

ile jestem wart?

Jednak za mną lata

kochanka

,,kochanka wariata”

Ja ,Ona my dwoje

tak się zakochała

tak że ja się boje

Jednak los nas rzucił

w różne strony świata

Sporo lat minęło

nie jest małolata

Gdzieś tam w obcym kraju

gdzie żyć nie jest łatwo

Pewnie mnie wspomina

gdy się bawi z dziatwą

21.02.2015.


Miłość pierwsza

 

Moja miłość pierwsza

na dnie mojej pamięci

Pierwsza miłość najszczersza

dla niej wszystko poświęcisz

Ptaki gniazda założyły swoje

tylko nie my,nie my dwoje

Może się kiedyś spotkamy

gdzieś na końcu świata

Tylko dzieci do nas

mówią mama,tata

Nic w naszym życiu

teraz się nie zmieni

chociaż gdy się spotkamy

tak bardzo wzruszeni

22.02.2015


Życie

 

Ucieka nam życie

bez palce ucieka

Co jeszcze,co jeszcze

nas w tym życiu czeka

Czy czeka nas smutek

czy dużo radości

Będziemy się smucić

czy będziemy złościć

Już połowa życia

podobno za nami

Lecz ciągle my młodzi

się widzimy sami

Ty młodą dziewczyną

ja młodym chłopakiem

Tylko nasze dzieci

jakieś duże takie

Siwy włos na skroni

i zmarszczki na twarzy

Ale nam się młodość

młodość nam się marzy

24.02.2015.


Ulica

 

Na ulicy wielkiego miasta

Rozstanie na zawsze

Nic nie zrobię

Choć śnię o Tobie

Ulicę wielkiego miasta

Przeszedłem sam na piechotę

Nic nie zrobię

Choć mam ochotę

Ulic wielkiego miasta

nie widać z daleka

tam nikt

już nie czeka

24.02.2015.


Karnawał

 

Ta noc nie jest dziś do spania

lecz tańczenia i kochania

Bo to właśnie są zapusty

pełno pączków czwartek tłusty

Karnawał pomał się kończy

niechaj taniec nas połączy

Jest zabawa gra muzyka

nawet w kościach nic nie strzyka

Rusza w tany stary młody

łyk szampana dla ochłody

No i czysta oczywista

każdy tutaj dziś artysta

I panowie proszą panie

żadna dzisiaj nie zostanie

Każda dzisiaj wytańczona

młoda ,stara,panna ,żona

Jeszcze parę dni zabawy

głowa w popiół nie ma sprawy

23.02.2015.


W zimie


W zimie śpią w lesie drzewa

wiewiórka w dziupli ziewa

Borsuk ,jenot w norze

ile tej zimy mój Boże

Jeszcze zimowe buty

dopiero kończy się luty

W gawrach jeszcze niedźwiedzie

może wiosny nie będzie

Czekamy niecierpliwi

aż wszystko się ożywi

Gdy mocniej grzać będzie słońce

gdy się pobudzą zające

Znów zaśpiewają ptaki

czekamy na dzień taki

Zielenią buchną drzewa

w mym sercu wiosna zaśpiewa

21.02.2015.


Dwa orły

 

Z nad Magury

przyleciały dwa orły

Krzyczą na nas ludzi

,,dlaczego nie jesteście jak my

nie szybujecie w przestworzach”

A ludzie przechodzą obojętnie.

Czasem tylko niektóry

zadrze głowę

21 02 2015.


Marzec

 

Piąta zero,zero

kawa, papieros

Biegnę do okna

okna na park

Kłopotnica szumi

niosąc z Magury

resztki zimy

Ptaki zdaję się

chcą ten szum zagłuszyć

Już niedługo rzeka przycichnie

a ptaki z radości

zaśpiewają jeszcze głośniej

Jest przedwiośnie

my już chcemy wiosny

Ciepłych promieni słońca

które pomalują świat na zielono

a w nasze serca wleją radość

01.03.2015.


 

Koniec jesieni


Skończyła się już jesień

wiatr płatki śniegu niesie

Rozsypały się w niebie

lecą,lecą na Ciebie

Wolno ,wolno,wolniutko

lecą, lecą, równiutko

Pola już zabieliło

jak cudownie i miło

Leciutki mrozik trzyma

tak zaczyna się zima

trzeba uprosić Boga

żeby nie była sroga

Nim przyjdzie mroźny luty

szykujcie czapki, buty

06.12.2014.


Drzewa bez liści


Stoją bez liści drzewa

wiatr w ich konarach śpiewa

Śpiewa że koniec jesieni

że zima idzie i wszystko się zmieni

Zasypie lasy i pola

zima,zima taka niedola

Nam tylko przy piecu siedzieć

o zimie nie chcę nic wiedzieć

Choć bałwan,kulig sanie

ja wcale nie czekam na nie

Ja czekam lata i słońca

jesieni zimy końca

05.12.2014.


Gwiazdka

 

Biała gwiazdka

jeden płatek śniegu

spadła mi na rzęsy

dlatego nimi zatrzepotałem

06.12.2014.


W Finezji


''Finezja,, ja przy kominku

gorące piwo z sokiem

trzymam w moim ręku

Ogień już iskrami bucha

szmerek miło się go słucha

Kelnerka do mnie się śmieje

ciepło łagodnie mnie grzeje

Bar jest pełny chociaż zima

w domu co robić nie ma

Drewno się pali płomieniem

z nikim się nie zamienię

Ktoś w ogień dołożył drzewa

na polu zimna wiatr śpiewa

Zamroziło moje sioło

tu znajomi siedzą w koło

Dobrze tutaj jak w niebie

no bo jesteśmy u siebie

04.12.2014.


Moja dziewczyna


Moja dziewczyno

wypijmy wino

słodziutkie

Jak dwa motyle

spędzimy chwile

milutkie

Noc dziś przed nami

zostańmy sami

we dwoje

No i tym razem

będziemy razem

oboje

Wino się leje

ona się śmieje kochana

Nocka zarwana

noc nie przespana

do rana.

06.12.2014.

 



Styczeń


Dzień krótki długa noc

na nogi zarzucony koc

Mkniemy saniami w kuligu

dużo,dużo,dużo śniegu

Wiatr od wschodu zacina

mróz szczypie ,styczeń zima

Stoją jodły ,stoją w śniegu

jedzie kulig konie w biegu

Z nozdrzy parą parskają

galopem ,galopem radość mają

Do chłopca tuli się panna

jaka piękna ta sanna

Konie w podkowy podkute

nie straszne nam mrozy lute

05.01. 2015.

 

 Czereśnie


Tego lata wcześnie

dojrzały czereśnie

czerwone

Zakwitły akacje

przychodzą wakacje

spragnione

Długie dni czerwcowe

noce księżycowe

nad nami

Świętojańska noc

i na trawie koc

przed nami

I trawy pokosy

wysychają z rosy

na łące

I wpięły dziewczyny

we włosy jaśminy

pachnące

Ze sianem kopice

stoją jak dziewice

rzędami


 

Jesień

 

Idzie jesień złoci liście po lesie

Obudzony rano słońcem skośnym promieni

Patrzę na złote liście i na kwiaty jesieni

Jesień mówi na to „popatrz babie lato''

wije się ranną rosą a w koszyku gruszki,gruszki „Baby'' niosą

Dzieci pod drzewem kasztany zbierają

kawa dym papierosa chwile upływają

I pewnie już wkrótce wszystko to się zmieni

Ja chcę zachować tę chwilę jesieni.



Wspomnienie świętych


Odchodzą ludzie powoli

odchodzą ludzie z niedoli

kochankowie, kochanki

koledzy i koleżanki.

Niechaj prowadzi ich droga

prosto do Ojca Boga

my wiemy że byli święci

tak zawsze w naszej pamięci.

Już nowe pokolenia

mają swoje marzenia.

My też marzymy skrycie

przecież toczy się życie.

 


Wspomnienie młodych lat


Wspomnienie młodych lat,los rzuca nas w świat

na zawsze pozostaje,los rzuca nas w różne kraje

Kto z kim się przyjaźni kto z kim chodzi

jak cudownie było gdy byliśmy młodzi

Teraz poważne życie praca i rodzina

tylko czasem się przyśni

z młodych lat dziewczyna...



Motyle


Przemierzam przez życie przystanąłem chwile

nad kałużą latają białe motyle

Leciutko co chwilę machają skrzydłami

czy może podobnie będzie w niebie z nami.

Czy będę Aniołem skrzydłami poruszę

czy mamy tylko niewidzialną duszę.

Maluję obrazy wkładam w nie swe serce i pracę

Bóg dał mi przecież życie pracą się odpłacę.

Czasem coś napiszę bo pisać też muszę

przecież mamy ciało mamy także duszę

Ciężkim jest chlebem sztuce się poświęcić

ale może w czyjejś utkwię ja pamięci

Może ktoś przez chwilę zwolni tempo życia-

przystanie nad motylem gdy nikt go nie widzi z ukrycia.

B. P. 2010

 

 

W moim obrazie


W moim obrazie jest rzeka

jak czas który szybko ucieka

W moim obrazie są drzewa

wiatr z nich liście zwiewa

i daleko po świecie je niesie

namalowałem więc jesień

W oddali jakaś wioska

i taka opatrzność Boska

Choć wszystko się zmienia

pamiętaj o korzeniach

B.P.2009



Kwiat paproci


Z rodzinnych stron wyruszyłem w świat,

pamiętasz jak dla ciebie zerwałem paproci kwiat

Zerwałem go Tobie w noc czerwcową lata

pamiętasz jak on zakwitł gdzieś na końcu świta

Żaby gdzieś nad nad rzeką rechotały sobie

na łące pachnącej sianem dałem właśnie Tobie.

B.P.2010



Dziewczyna


Co tu dużo gadać kwitną jabłonie w sadach

Obsypane kwieciem różowo- białym

ja je tak widziałem.

I widziałem piękne dziewczę

dla niego wszystko co tylko zechce.

Z jabłoni zrywało kwiaty

szkoda że nie jestem bogaty

ale wyznać muszę mam artysty duszę

I dobrze że o nic nie pytasz

Ty w moich myślach czytasz

 

 

 

Lipa


Rośnie lipa na „Babiej Górze”

cień swój rzuca na całe podwórze

Na niej pełno kwiatu pamiętam od dziadka

na kwiat przychodziła też moja sąsiadka

i herbatkę piła miała ładną cerę

Chciała mi skraść serce

„a pudzies w chłolere”



Malwy


Posadziłem malwy koło swego domu.

Mej pierwszej miłości nie zdradzę nikomu.

Czasem drogą jedzie samochód, furmanka

mnie dobrze pamięta ta moja kochanka

Na malwy spogląda jaki kwiat ten cud,

słodziutka pierwsza miłość, słodziutka jak miód,

który pszczoły przynoszą do ula

ma miła kochanka do snu mnie utula

Czas szybko ucieka lecz nic się nie zmienia

różem kwitną malwy i słodkie wspomnienia



Pada śnieg


Pada śnieg za oknem

dobrze że nie moknę

I widzę przez kraty lecą śniegu płaty

mokrego-dlaczego

czas powoli płynie

mogłem być przy dziewczynie

Ale taki mój los nie pieniędzy trzos

Lecz w szpitalnej ciszy

czy głos mój ktoś usłyszy?

Słyszy go ludzi niewiele

moi najlepsi przyjaciele.



Płynie Życie


Płynie życie w Kobierzynie

cały park w bezruchu.

Na poddaszu w pokoju w zaduchu.

Spoglądam na stawy widok dla zabawy

oczyszczalnia ścieków


 


Nie załamuj się


Nie załamuj się swoim losem

bo ptaki latają za oknem ,są wolne

chociaż boją się jastrzębi unosi je wiatr



Sypie śnieg


Sypie śnieg płatkami

już miłość za nami

Zabieliło pola,dachy

drzewa na biało

W taką zimową porę

kiedyś się kochało

Czterdzieści lat minęło

krew już mniej gorąca

Teraz zimową porą

wypatrujemy słońca.



Do Folusza


Przyjechałem do Folusza

lecz gdzieś moja dusza została

żebyś to Ty wiedziała

Nie zatrzymamy czasu

Ty gdzieś w świecie

ja tu pośród lasów

Zostały tylko wspomnienia

bo ich to nic nie zmienia

W parku liście zbierasz

po kryjomu łzę ocierasz

Urosły już nasze dzieci

czemu czas tak szybko leci

Jesień życia nadchodzi

a my wciąż „piękni i młodzi''



Wielki Park


Wielki park ,nie Rozembark

budynki i kraty

nie trafia tu bogaty

Trafiają tu ludzie chorzy

choroba duszy ich morzy

nie wiem dlaczego

Kobierzyn szpital Babińskiego


 


Wiosna


Wybuchła wiosna pąkami na drzewach

poznasz ją w tym parku , poznasz w ptasich śpiewach.

W uśmiechu dziewczyn które chodzą tutaj i patrzą

pięknie kwiaty rosną

Majowy deszcz równo sobie rosi

niedługo ją pewnie trzeba będzie kosić

Będzie mi jej szkoda bo taka zielona

trawa też jest ładna nawet nie koszona.

Już cała przyroda do życia się budzi

i wiosna w przyrodzie przechodzi na ludzi.

Jeden do drugiego radośnie się śmieje

i słońce nam świeci,wietrzyk lekko wieje.



Świat zza krat


Świat widziany zza krat

to tak niewiele

to pamięć i dobrzy przyjaciele




Nad Foluszem


Słońce, piękna pogoda

każdej chwili jesiennej szkoda.

Nad Foluszem złocą się buki

na polu siedzą dwa kruki

Lasy obsypane czerwonym złotem

deszcze zimno przyjdzie potem.

 

 

Na końcu świata


Na końcu świata

Gdzie w cieniu Magury

Diabeł mówi dobranoc

Jest mój dom


Buki i jodły

Które walczą z kamieniami

Wysłuchują moich żali


Góry pagórki

Co się rozsiadły wokoło

Pochylają głowę przede mną


Rzeka szumi

Niesie opowieści

Które tylko ona zna


Któż by nie chciał

W tym miejscu

Żyć

B.P.


 

Kamień


Namaluje Ci kiedyś tą Magurską głuszę

Namaluje Ci kiedyś góry nad Foluszem

Nie chcesz bym malował to się ze mną zamień

Twoje serce szczere

Me "Diabelski Kamień"

B.P.



Taka historia


Moją twarz smagały wiatry

Mój kręgosłup uginał się pod ciężarem

Pod ciężarem dwustu ton

Żołądek strawił tylko dwie pigułki

Pigułki gwałtu

Serce mi pękło na połowę

Gdy leżałem w rynsztoku życia

Bóg dał mi szansę zmartwychwstania

Oczy otworzyłem szeroko

B.P.

 

Noc Poranek

Trzecia zero zero kawa, potem pisaniem zabawa

O paleniu nie wspomne dwie paczki dziennie to skromnie

Pięć kaw normalka "Żegnaj Gienia" narka

B.P.



 

Z nad Magury



Z nad Magury wiatr mgły niesie

Nad naszym Foluszem zaczyna się jesień

Buki z poskręcanymi pniami

Stoją i mokną, to samo się dzieje z nami

Deszczu, rzeki, lasu słucham pieśni

Buk poskręcany moje oczy pieści

Jodła strzelista wyniosła

Jak ja pośród skał wyrosła

Na miłośc pora i czas

Kto mnie kocha?

Krople deszczu

,,Kłopotnica"i las

B.P.

Folusz 06.09.2019

 

 

 

 

Słowiańska dusza



Słowiańska dusza we mnie drzemie

Słowiańskie przecież są me korzenie



Gdy rano staje na sieni progu

To o tym myślę, myślę o Bogu



Zawczasu rano dzień zaczynam

I Ojcowiznę moją wspominam



W tej Ziemi Bieckiej mowie i gwarze

Folusz, Rozembark chadzają w parze



Grecji, Egiptu zwiedzać nie muszę

Zauroczony jestem Foluszem



Jest piękna jesien liście szeleszczą

I Babie lato zmysły me pieszczą



I Kłopotnica pośród kamieni

Niesie swe wody, srebrem się mieni



Ten Diabli Kamień w Magury cieniu

To wszystko piękne jak w mym marzeniu



Duch Nikifora przemawia czasem

Gdy patrzę w wodę lub idę lasem



I mówi do mnie"Świat jest podły

Piękne są stare buki i jodły".

B.P

 

 

 

Raj

 

Po drugiej stronie życia

Jest świat moją ręką malowany

Góry i doliny

Lasy i pola



Po drugiej stronie życia

Siedzimy z Bogiem

Palimy fajkę

Pijemy mleko z miodem



Po drugiej stronie życia

Moi sąsiedzi grają w karty

W"Durnia"

I w "Wojnę"



Bóg rano przechadza się

Boso po rosie

Zasadził młode drzewa

"Drzewa Życia"



Aniołowie według swych chuchów



Śpiewają"Rezerwę"

Piją nektar

Z wodą mineralną



Pegazy wypuściły się

Z zagrody Boga

Pasą się

Na rajskich łąkach

B.P.

 

 

 

 

Moje obrazy



W moich obrazach, zaczarowany świat

W moich obrazach moja miłość



W moich obrazach, zaczarowane góry

Które są takie same jak przed wiekami.



Zaczarowałem je nocą farbę kładąc na płótnie

I dałem im, dałem im duszę



Dałem im życie, życie wieczne na ziemi

Ten kto przystanie, usłyszy jak szepczą o tym



Szepczą o miłości i życiu pośród ludzi

Których życie nie oszczędziło, gniotło ku ziemi



Ich mowa jest gorzka jak piołun

I słodka jak nektar i ambrozja

B.P.

Folusz 09.09.2019

 

 

 

Talent


Nieprzespane noce

Kawa nad ranem

Spalone papierosy

Wartość moich obrazów



Przeczytane książki

Filmy na YouTube

Porady malarzy

Wartość moich obrazów



Praca wytrwała

Przez lata

Dążenie do celu

Wartość moich obrazów



Jaki talent?

To obelga

Nic samo nie przychodzi

Czy o tym wiesz.

B.P.

 

 

 

 

Nie pytam


Nie pytam Boga

Dlaczego?

On mnie stworzył

A życie ukształtowało

W Kuźniach Hefajstosa

Tam sam

Sam podgrzałem je

W płomieniach wulkanu

Gdy go kułem

Kowadło dźwięczało

Na końcu zahartowałem w ogniu

Ogniu piekieł

I w święconej wodzie

B.P.

 

 

 

Jesień malowana


Jesień malowana złotem

Jesień rozpadana deszczem

Chciałabyś bym cię kochał

Czego byś chciała jeszcze?



Wiatr liścimi zasypał ścieżkę

Ścieżke pośród lasu

Życie tak płynie szybko

Na miłość nie mam czasu



Nie mam czasu na miłość

I na serca westchnienia

Słoneczne ciepłe lato

Szybko w jesień się zmienia



Kiedy cały świat zwiedzisz

I powracać już czas

Pewnie Ci się przypomną

Babie Lato i las

B.P.





« powrót